Salon z kuchnią

0
102
Rate this post

Salon z kuchnią

Czasami od razu wiadomo jak ma wyglądać nasz dom. Możemy wyobrazić sobie wszystkie pomieszczenia, rozplanować rozkład mebli, kolory i dodatki. Czasami koncepcje zmieniają się wielokrotnie zanim dojdzie do realizacji projektu.

Mieszkanie, które chcę zaprezentować wykańczane było przez kilka lat i choć zmieniały się pomysły, to konsekwentnie nowe elementy łączyły się z już istniejącymi, aż stworzyły spójną całość. A wszystko zaczęło się od stołu, który spodobał się właścicielom i reszta musiała zostać dopasowana właśnie do tego mebla. Stół jest piękny – prosty, drewniany kwadrat, który w razie potrzeby można rozłożyć nawet do 2,2 m! Do ciemnego stołu dobrano również ciemne krzesła z jasnymi siedziskami z ekologicznej skóry, także o bardzo prostej formie. Te elementy wymusiły bardzo prostą, pozbawioną zbędnych ozdób stylistykę części kuchennej oraz prosty wystrój salonu, gdyż wspomniany wyżej stół jest łącznikiem tych dwóch części. Na początku została zaprojektowana zabudowa kuchenna. Szafki o waniliowych frontach i prostych satynowych uchwytach kontrastują z ciemnymi blatami i cokołami. Dla pewnego urozmaicenia waniliowych powierzchni pojawiło się kilka naklejek ściennych z kubkami kawy. Ściany nad szafkami i sufit są w tej części białe. Zamiast tradycyjnych szafek dolnych w większości zostały zaprojektowane szuflady, które sprawdzają się rewelacyjnie.

W części salonowej znajdują się dwie sofy i fotel obite kremowym sztruksem, a pozostałe meble są w kolorze wenge. Jest tu miejsce na stolik kawowy, regał na książki i półki na płyty CD oraz kącik do pracy z biurkiem i półkami. Poza starym regałem ze sklepu IKEA, wszystkie pozostałe meble pochodzą z Black Red White.

Meble są bardzo proste i nie ma w nich niczego nadzwyczajnego. Cały urok salonu kryje się w kolorach ścian i dodatkach. Pomysł, który zrodził się trochę przez przypadek okazał się strzałem w dziesiątkę. Właściciele uwielbiają podróże i te bliskie, i dalsze, a ich marzeniem jest zwiedzenie Nowego Yorku. Ponieważ jest to na razie nieosiągalne, trzeba było Nowy York sprowadzić do ich mieszkania. Ściany zostały pomalowane w ciepłych barwach o intrygujących nazwach: „Kawa z przyjacielem” i „Biała czekolada” – farby pochodzą z różnych kolekcji firmy Dulux. Na ścianach pojawiło się kilka rysunków wykonanych z użyciem szablonów przedstawiających panoramę Nowego Yorku i Statuę Wolności. Dla dopełnienia całości powieszono zdjęcia drukowane na płótnie, także z motywami nowojorskimi.

Aby wnętrze nie było zbyt monotonne wiele elementów dekoracyjnych jest czerwonych (spora ich część pochodzi z Home&You), co dodatkowo ociepla pomieszczenie.

Wszystko tutaj współgra ze sobą i każda nowa rzecz jest konsekwentnie dobierana do pozostałych. Jest przytulnie, inaczej, a co najważniejsze właściciele uwielbiają spędzać czas w swoim „nowojorskim” salonie. I oto chodziło…